Tell Megiddo to stanowisko perełka w archeologii.
Jest uznawane za najbardziej reprezentatywne stanowisko tego typu dla całego regionu. Pozostałe dwa to Hazor i Beer Szewa.
Miejsce to było zamieszkiwane praktycznie bez przerwy od połowy 4 tys. p.n.e. do VI w. p.n.e. Kolejne warstwy nakładały się tu na siebie, podnosząc wysokość wzgórza, na którym budowano miasto, umacniając jeszcze bardziej jego obronny charakter.
Śmiało, można powiedzieć, że Megiddo od początku było miastem, a dzięki swojemu położeniu u wejścia do Doliny Jezreel było jednym z najpotężniejszych w tym okresie na terenie między Egiptem i Asyrią.
Pod miastem przebiegał jeden z najstarszych szlaków handlowych ludzkości, którym od tysiącleci ciągnęły tam i z powrotem karawany obładowane towarami z Egiptu, oaz saharyjskich i Północnej Afryki na północ do Anatolii, Europy, oraz na wschód nad Eufrat i dalej w stronę Indii.
Szlak był nazywany Drogą Morską, a od czasów rzymskich Via Maris.
To pod Megiddo droga ta dzieliła się na dwa odrębne szlaki. Dalej na północ, wzdłuż wybrzeża biegła jedna jego odnoga, a druga śródlądowa biegła w głąb doliny Jezreel, do Jeziora Galilejskiego i dalej w kierunku Dan i Damaszku. O tym trakcie wspomina Izajasz 8,23 i Mateusz w swojej Ewangelii 4,15.
„Lecz nie będzie zaćmione to, co znosi ucisk. Jak w przeszłości sprowadził Pan hańbę na ziemię Zebulona i na ziemię Naftalego, tak w przyszłości okryje chwałą drogę morską, Zajordanie i okręg pogan.”
„Ziemia Zebulona i ziemia Naftalego, wzdłuż drogi morskiej, Zajordanie, Galilea pogan”
Nadmorski szlak do dzisiaj jest jedną z dróg Izraela.
Historia Megiddo
To miejsce i nazwa — Harmagedon ( „Har” znaczy wzgórze; „Harmagedon” to tyle, co „Wzgórze Megiddo”), tak wryły się w świadomość ludzi cywilizacji euroamerykańskiej, że niezależnie od tego, czy wierzą w Boga Biblii, czy nie wierzą to i tak wiedzą, że tam ma się rozegrać ostatnia bitwa na ziemi.
Dziwne to miejsce, jakby było skazane od zarania dziejów na bycie świadkiem krwawych bitew i polem przesiąkniętym krwią wielu pokoleń ludzi, wielu języków i narodów. Eric H. Cline w książce ”The Battles of Armageddon” doszukał się 34 bitew stoczonych pod Harmagedonem, z czego kilkanaście miało miejsce w czasach biblijnych.
W połowie IV tys. p.n.e. zbudowano w tym miejscu miasto otoczone warownymi murami, z siecią utwardzonych ulic, zaopatrzone w wodę. Zbudowali je Kananejczycy, którzy właśnie przyszli na te ziemie. Kananejczycy nie byliby sobą, gdyby nie postawili jakiegoś wielgachnego ołtarza. No i mamy taki dziwny, a pokaźnych rozmiarów okrągły twór wzniesiony w Megiddo.
Z XX wieku p.n.e. pochodzi też tamtejsza świątynia. W mieście, w kolejnych warstwach widać jak przebiegała walka o władzę między kapłanami a królem. O tym, kto ją wygrywał przez całe tysiąclecia historii ludzkości, świadczy wielkość świątyń i pałaców. W Megiddo raz pałac był okazalszy, innym razem świątynia i tak na przemian.
Na kartach pisanej historii ludzkości Megiddo pojawiło się w XV w. p.n.e. gdy miasto zbuntowało się przeciw dominacji Egiptu. Faraonem był wtedy Totmes III. To był bardzo ambitny facet. Chciał z Egiptu zrobić mocarstwo panujące nad regionem i dopiął swego. Jednym z ważnych kroków ku temu była bitwa pod Megiddo. To majstersztyk, jeżeli chodzi o strategię, który do dzisiaj podziwiają wojskowi.
Ślad po Megiddo pozostał na tabliczkach z Amarny, młodszych o stulecie od wielkiego wojownika Totmesa III.
Amarna była stolicą Egiptu za panowania faraona heretyka – Echnatona. Kojarzycie na pewno tego gościa o nieco dziwnej budowie ciała, wiotkich ramionach, szerokich biodrach i pociągłej twarzy. To mąż Nefertiti, pięknej królowej o idealnych proporcjach twarzy, znanej pięknego z popiersia. W pałacach tego miasta odkryto jedno z najbogatszych archiwów tabliczek klinowych. Zawierały one korespondencję władcy z wasalami oraz władcami innych królestw.
Znaleziono korespondencję, jaką z Echnatonem prowadził władca, czy też gubernator Megiddo o imieniu Biridija.
Tabliczka jest zapisana pismem klinowym w języku akadyjskim, który był w tym okresie dla ludzi tym samym czym jest dzisiaj angielski. Dyplomacja i handel posługiwały się akadyjskim.
Nie wypadało wtedy nie znać akkadyjskiego!
Megiddo było pod egipską dominacją przez pewien czas.
Tu mamy pewien problem z niewłaściwym rozumieniem tego, co to jest dominacja taka jak wspomniana tu egipska. To w zasadzie nie był podbój w sensie zajęcia ziem, ale budowanie strefy wpływów. Oczywiście im lepiej jakieś miasto żyło z wielkim Egiptem i jego władcą, tym bardziej mogło liczyć na pomoc, obronę i wsparcie znad Nilu. Zwłaszcza dla władcy tego miasta było to ważne, by utrzymać się na tronie. Gdy nie miał za dobrych układów z faraonem, ten nie wtrącał się w lokalne rozgrywki byle nadal utrzymać nad tym terenem swoją łapę. To coś jak dawny układ socjalistyczny, wschód kontra kapitalistyczny zachód powstały po II wojnie. Zresztą to się nie zmieniło i dzisiaj tyle, że punkt ciężkości i tytuł „rozdającego karty” ma dzisiaj nie polityka i politycy, a międzynarodowe korporacje i banki.
W połowie XIV w. p.n.e. miasto zostało spalone. To najprawdopodobniej ślad kolejnej wojny.
Czy są to zniszczenia z czasów Jozuego?
Niekoniecznie. Moim zdaniem raczej tej z piątego rozdziału Księgi Sędziów.
Z kolei z 1 Księgi Królewskiej 9,15 dowiadujemy się, że król Salomon ufortyfikował Megiddo, Hazor i Gezer. Zachowały się bardzo ciekawe bramy, zbudowane w tych trzech miastach, w tym samym czasie, według tego samego planu.
Niestety już w 924 r. p.n.e. miasto zdobył faraon Sziszak, co zwyczajem starożytnych upamiętnił odpowiednią stelą, wyrył chwalący się wiktorią relief na ścianach swojej świątyni w Karnaku. W Biblii znajdziemy wspomnienie o tej wyprawie faraona w 1 Księdze Królewskiej 14,25-26.
„Dlatego w piątym roku [panowania] króla Roboama nadciągnął przeciw Jerozolimie król Egiptu Szeszonk i zabrał kosztowności świątyni Pańskiej oraz kosztowności pałacu królewskiego. Wszystko to zabrał. Zabrał również wszystkie złote tarcze, które sporządził Salomon.”
Mury obronne miasta z tego okresu miały 7 metrów wysokości i prawie 4 szerokości.
Dwa kolejne wieki to czas umacniania miasta. Mury stały się jeszcze potężniejsze, pałac większy i piękniejszy, a system tuneli zaopatrujący miasto w wodę zapiera dech w piersi i dzisiaj. Zwłaszcza gdy trzeba stromymi schodami zejść na dół szybu, by podziwiać kunszt inżynierski starożytnych. Za Achaba wybudowano słynne stajnie z miejscem dla pół tysiąca koni. Było pięknie i bogato.
Nie na długo jednak, bo to miejsce dziwne jak już pisałam i ciągle ktoś z kimś się pod miastem tłukł. W 732 r. p.n.e. padło królestwo Izraela, a król Asyrii Tiglat-pileser III, którego imię po akadyjsku brzmi tak, że trudno spamiętać, a co dopiero wymówić, mianowicie Tukultī-apil-Ešarra, zrobił z Megiddo stolicę podbitej prowincji. Miasto więc nie zbiedniało, ale kolejny raz miało nad sobą łapę obcego imperium.
Nic jednak nie trwa wiecznie i Asyria z czasem słabła, a gdy ledwo dyszała, na ratunek ruszył jej ostatniemu władcy faraon Necho, a było to w roku 609 p.n.e. Drogę zagrodził mu jeden z mądrzejszych królów Judy, Jozjasz. Niestety ginie on pod murami miasta. W Biblii opis tych wydarzeń znajduje się w 2 Księdze Królewskiej 23,28-30.
„A czyż pozostałe dzieje Jozjasza i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy? Za jego czasu faraon Neko, król egipski, wyruszył do króla asyryjskiego nad rzekę Eufrat. Gdy król Jozjasz wyszedł przeciw niemu, Neko spowodował jego śmierć w Megiddo, zaraz przy pierwszym spotkaniu. Słudzy jego odwieźli na rydwanie jego zwłoki z Megiddo, sprowadzili je do Jerozolimy i pochowali w jego grobowcu. Lud kraju wziął Joachaza, syna Jozjasza, namaścił go i obrał królem w miejsce jego ojca.”
W VI w. p.n.e. miasto opustoszało. Przypomniało o sobie i dziwnej roli jaką ma w dziejach 2400 lat później. Koniec I wojny światowej był końcem wielu imperiów. Zmieniła ona układ sił na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce
Przegrana przez Turków w 1918 roku bitwa pod Megiddo była w zasadzie gwoździem do trumny dla Imperium Osmańskiego.
Jeszcze dwie ciekawostki związane z tym miejscem
Nieopodal Wzgórza Megiddo odnaleziono najstarszy w Ziemi Świętej, a jeden z najstarszych w ogóle kościołów, miejsc zgromadzeń chrześcijan.
Do pierwszego spotkania na szczycie między Izraelem i Watykanem doszło w tym dziwnym i związanym z wojną miejscu. W 1964 przyleciał tu papież Paweł VI i spotkał się z prezydentem Izraela Zalmanem Szazarem oraz ówczesnym premierem Levi Eszkolem. Ciekawe, że nie wybrali Jerozolimy czy Betlejem, a właśnie Harmagedon.
W Megiddo odnaleziono również sporo złota. O tym złotym skarbie przeczytacie w artykule Złoty skarb z Megiddo.
Beata
Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” lub zostając Patronem Podkopu.
Jak zwykle nie wielka górka i tyle się wokół niej dzieje, tyle bitew i do tego zapowiedź ostatecznej bitwy też pod Megiddo? Być może Jan symbolicznie odniósł się do tego miejsca albo rzeczywiście z to miejsce będzie miało wiele wspólnego z ostateczną rozgrywką. Ta bitwa ma związek nie tyle z miejscem co Izraelem a jeżeli z miejscem to z tego regionu padną główne polecenia do wszystkich królów by przeciwstawić się siłom Boga.
Dla ludzi zajmujących się archeologią i starożytnością to bardzo cenne stanowisko.
Jest cenne ze względu na „fakty” – znaleziska, wydarzenia – które mają z nim związek. Spekulacje na temat interpretacji Apokalipsy nie mają z tą oceną miejsca nic wspólnego.
Podkop jest poświęcony archeologii i historii starożytnej. O kilku bitwach pod wzgórzem Megiddo napisze niebawem.
Bardzo ciekawy artykuł – dziękuję ! Kiedy ciąg dalszy ?
O wykopaliskach i złotym skarbie TU, o bramach króla Salomona TU, ;
ślady zniszczeń widocznych w warstwach zawdzięczamy faraonowi Szeszonkowi I, o którym więcej TU
Kolejne artykuły o tym mieście będą się pojawiać na Podkopie.
Zapraszam do śledzenia nowości przez rss, lub na facebooku, g+, twitterze.