Uruk, to miasto znane z sumeryjskiej Listy królów. Nazywane tam Ungu.
Jednym z jego władców miał być Gilgamesz, półdemon, bohater mitów.
Miasto o wielu imionach
Znane jest także z kart Biblii. Miało być jednym z pierwszych miast jakie weszło w skład królestwa Nimroda, ale tu nosi nazwę Erech.
Uruk, ta nazwa, obiła się pewnie o uszy wielbicielom tolkienowskiej trylogii „Władca Pierścieni”.
Pamiętacie paskudnych orków?
Mieli wśród siebie rasę wojowników, nazywających się Uruk-haj. Okrutnych, brzydkich i pilnie potrzebujących pomocy u ortodonty.
Nie wiele, ten kudłaty troglodyta ma wspólnego z miastem Gilgamesza i Nimroda.
Biblijna nazwa miasta – Erech, również pojawia się w tolkienowskim świecie.
Erech, to wzgórze w Gondorze, z ogromnym czarnym głazem. Miał być pamiątką pewnej przysięgi, która niestety, została złamana.
Czytaliście „Władcę Pierścieni”?
Jeżeli jeszcze nie odwiedziliście świata Śródziemia, może w wakacje zagłębicie się w niego?
Film, to jedno, a książka drugie.
Obie formy zwiedzania Śródziemia równie dobre ale według mnie ze wskazaniem na książkową wersje tej historii.
Tolkien doskonale znał Biblię i czerpał z niej całymi garściami. Erech, Uruk, to nie jedyne takie przypadki w Trylogii.
Co prawda podpinał biblijne nazwy w powieści sobie tylko znanym kodem, jak paskudni Uruk-haj, nazwani od miasta Nimroda.
To co zostało z Uruk
Ruiny Uruk leżą w pobliżu miasta o nazwie bliskiej sercom piwoszy – Warka.
Pierwszym archeologiem, o którym wiemy, że wbił tam łopatę w 1849 roku, był Brytyjczyk William Loftus. Okoliczni mieszkańcy przekopywali jednak ruiny od wieków i handlowali odnalezionymi tam ozdobami sumeryjskimi na miejscowym bazarze. Loftus w sumie podobnie do nich, mało profesjonalnie przekopał tu i ówdzie ruiny. Zabrał co uznał za cenne i zostawił starożytne miasto miejscowym poszukiwaczom szczęścia i złota.
W światku archeologicznym końca XIX wieku, uznano wzgórze z ruinami, za miejsce nieciekawe, które już nie kryje nic cennego, ani ciekawego dla archeologów.
Na jakiej podstawie doszli do takich wniosków?
Wróżyli z fusów, czy stawiali pasjans?
Naukowym podejściem tego nie da się nazwać.
Miasto zadrwiło sobie z naukowych mądrali, którzy nie wiedzieli co kryją piaski pod ich stopami.
Poważne wykopaliska, pozwolę sobie tu nieco zdeprecjonować dokonania Loftusa, zaczęli w Uruk dopiero Niemcy z Deutsche Orient-Gesellschaft w 1912 roku. Pracami kierował Julius Jordan.
Śmiało można powiedzieć, że Uruk to niemieckie stanowisko. Badają je, z krótkimi przerwami w czasie I i II Wojny Światowej, do dzisiaj.
Kolebka Sumeru
Uruk, miasto przez wielu uważane za kolebkę Sumeru a o Sumerach napisano wiele książek.
Ten tajemniczy lud miał dać początek cywilizacji, cokolwiek przez to pojęcie można rozumieć, wszelkim kulturom bliskowschodnim, nauce, pismu no i mieć kontakty z kosmitami – jak chcą niektórzy.
Czasem, czytając popularnonaukowe książki czy artykuły, ma się wrażenie, że dla ich autorów przed Sumerami nic nie było.
Cały problem z tym ludem polega na tym, że nie wiemy kim byli, ani skąd przyszli. Teorie na temat ich pochodzenia są przeróżne. Mieli być potomkami pratybetańczyków, ludów z doliny Indusu a nawet wyspiarzy, któregoś z oceanów.
Sumerowie sami o sobie mówią, że przybyli morzem i nazywali siebie Czarnogłowymi.
Jak opanowali ziemie południowej Mezopotamii nie wiemy. Może była to pokojowa asymilacja, może podbój, a może byli autochtonami z bujną wyobraźnią, na temat swego pochodzenia.
W każdym razie, w IV tys p.n.e. pojawia się nowe coś u ujścia Tygrysu i Eufratu.
To nowe jest nazywane kulturą Uruk. Trwać miała od 4300/4000 do 3300/3000 p.n.e. Różnie ją datują.
Nazwa pochodzi od miasta, o którym właśnie wam opowiadam. To wtedy mieli pojawić się w regionie Sumerowie
Zauważyliście, że nie napisałam osady, tylko od razu miasta?
Bo tu mamy miasto praktycznie od początku, którego powierzchnia szybko rośnie z niecałych 100 ha do 550 ha, zamieszkałe przez około 20 000 lub więcej ludzi. W pełni zurbanizowane i zbiurokratyzowane jak przystało na Sumerów, z pismem.
Wielu chce, by uznano właśnie to miejsce i czas za początek pisma w dziejach ludzkości. Są urzędnicy, są więc podatki. Jest władza świecka, są świątynie i kapłani, no i klasa, którą dzisiaj nazwalibyśmy średnią oraz wariacje pomiędzy tymi grupami.
Tak naprawdę, to nie wiadomo, czy zmieniła się ludność, czy był to jedynie dalszy rozwój lokalnej kultury.
Cały podział tego okresu i jego wyodrębnienie nastąpiło na podstawie – uwaga! – analizy zdobień i form ceramiki.
Malowali na szaro, więc to inny okres/kultura niż ta ciut niżej z garami malowanymi na brązowo.
Jak się wyodrębnia kultury w archeologii
Zdradzę wam sekret, no może to nie sekret, a fakt, którego nie podkreśla się np. w filmach na Discovery Channel i National Geographic Channel.
O co chodzi?
Badanie jakiegoś stanowiska i wyciąganie wniosków, tworzenie teorii na temat dziejów badanego miejsca, to jedno a tworzenie kultur w archeologii to drugie.
Gdy kopiecie w takim Uruk, widzicie jak na przestrzeni dziejów zmieniała się ceramika, budownictwo, preferencje pokarmowe mieszkańców itp.
Czymś innym jednak jest tworzenie kultur niekiedy nazywanych okresami, w oparciu jedynie o podobieństwo w ceramice, czy budownictwie. Mówię o okresie, gdy źródeł pisanych brak lub są bardzo skąpe. Nie wiemy prawie nic na temat ludności, jej pochodzenia, języka jakiego używała itp.
Skoro jesteśmy w Mezopotamii, to właśnie na tym przykładzie coś wam pokarzę.
Przed kulturą Uruk miała być na tym terenie kultura Obeid (Ubaid).
Różniła się od Uruk ceramiką. Mówiąc wprost najpopularniejsze gary miały ciut inny kształt i były malowane na inny kolor.
Dobra to teraz konkretne przykłady.
W Obeid używali koła garncarskiego, a gary miały często grubsze ścianki i były w odcieniach brązu i beżu.
W Uruk ceramika toczona na kole była szara lub czerwona. Przykłady ceramiki z okresu/kultury Uruk na focie niżej.
Takie wyodrębnianie kultur ma cieniutkie podstawy.
Zauważono to i odchodzi się od słowa „kultura”, a zastępuje je „okresem”.
Czy jednak występowanie podobnej ceramiki na dużym obszarze, pozwala na łączenie warstw z nią w jedne ramy czasowe?
Pisałam o datowaniu w archeologii i problemach na jakie ono napotyka. Niestety czasem zbytnia pewność siebie, w ferowaniu wyroków przy datowaniu, tworzeniu kultur, robi sporo szkody, bo narzuca z góry takie, a nie inne rozumienie miejsca, czasu. Kultura/okres Uruk to szerokie pojęcie, pod które podpina się wiele stanowisk ja jednak mówię tylko o mieście o tej nazwie.
Ciut po połowie IV tyś p.n.e. w Uruk pojawiają się tabliczki z pismem. O nich i ogromnych świątyniach Boga Nieba i Królowej Niebios w części 2.
Beata
Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” lub zostając Patronem Podkopu.
Świetne artykuły czytam z zapartym tchem bo widać, że ma Pani wolny umysł i TEORIE które dziś tak przesłaniają oczy wielkim uczonym i odkrywcom nie przeszkadzają wyciągać ciekawych wniosków super strona pozdrawiam
Dziękuję i zapraszam na Podkop 🙂
Powstała w ogóle ta druga część? Bo nie umiem znaleźć. A chcialbym. Podobnie z resztą w kilku innych przypadkach ☹️i
Nie ma jej. Jeżeli znalazłeś inne niedokończone cykle, artykuły itp podaj mi ich tytuły proszę w mailu.