Szilo to – można tak powiedzieć – pierwsza stolica Izraela po wkroczeniu do Kanaanu.
Nie stolica polityczna, gospodarcza, czy administracyjna.
W dawnym Izraelu, tam gdzie była Arka Przymierza, gdzie składano ofiary Bogu było serce tego ludu.
No przynajmniej na początku. Później postawiali sobie trochę tych świątyń i ołtarzy poza Jerozolimą.
W Szilo dokonali Izraelici podziału ziemi na poszczególne plemiona, tam rozbili Namiot Spotkania i zostawili Arkę Przymierza na dłużej.
Namiot Spotkania, to taka przenośna wersja świątyni, zbudowana jeszcze na pustyni, pod okiem Mojżesza.
Na długo wcześniej nim pojawili się tam Izraelici, od XVIII do XVI wieku była tam osada otoczona murem. Być może było to samodzielne miasto, a może jedynie osada przy świątyni.
Została ona zburzona na kilka wieków przed tym nim Jozue wprowadził plemiona izraelskie do Kanaanu i to dopiero oni ponownie ożywili to miejsce.
Jozuego 18, 1- 6 do 19,51 „Cała społeczność Izraelitów zgromadziła się w Szilo i wzniesiono tam Namiot Spotkania. Kraj cały był już im poddany. Pozostało jeszcze wśród Izraelitów siedem pokoleń, które nie otrzymały swego dziedzictwa. Rzekł więc Jozue do tych Izraelitów: Jak długo będziecie zwlekać z objęciem w posiadanie kraju, który dał wam Pan, Bóg waszych ojców? Wybierzcie jednak po trzech mężów z każdego pokolenia, chcę ich wysłać, aby przeszli przez kraj i opisali go mając na względzie [przydzielenie] im dziedzictwa, po czym powrócą do mnie. Podzielą oni kraj na siedem części. Juda pozostanie na swoim dziale na południu, a dom Józefa na swoim dziale północnym. Wy zaś podzielicie kraj na siedem części i opiszecie go, a następnie przyniesiecie do mnie, abym mógł rzucić los dla was wobec Pana, Boga naszego. (…)To są dziedzictwa, które przydzielili losem kapłan Eleazar, Jozue, syn Nuna i naczelnicy rodów plemion synów izraelskich w Szilo przed Panem u wejścia do Namiotu Zgromadzenia. W ten sposób dokończyli podziału ziemi. „
W Szilo zamieszkał Eleazar arcykapłan, to tam Izraelici podejmowali ważne decyzje na przykład o wojnie, gdy rozniosła się plotka, że część ich braci uprawia bałwochwalstwo.
„I usłyszeli Izraelici wiadomość: Oto potomkowie Rubena, potomkowie Gada i połowa pokolenia Manassesa zbudowali ołtarz naprzeciw ziemi Kanaan w okolicy Jordanu, na brzegu Izraelitów. Usłyszeli tę wiadomość Izraelici i cała społeczność Izraelitów zebrała się w Szilo, aby wyruszyć przeciw nim na wojnę. Izraelici wysłali do potomków Rubena, potomków Gada i połowy pokolenia Manassesa, do ziemi Gilead, Pinchasa, syna kapłana Eleazara,” Jozuego 22,11-13„
Postawili swoją przenośną świątynie – Namiot Spotkania.
Długo trwał spór w którym miejscu stała świątynia.
Szilo, to wzgórze.
Szczyt jest na pewno najbardziej reprezentacyjnym punktem okolicy, jednak jest tam mało miejsca. No i badacze się podzielili gdzie należy szukać śladów namiotu. Część uważała, że w ruinach na południe od szczytu, część w tych na północ a trzecia frakcja na czubku tellu.
Kopali i spierali się czyja racja najmojsza, chociaż zwyczajna logika wykluczała szczyt, to pomysłodawca tej lokalizacji najgłośniej krzyczał a jako że jest znany wbrew logice mu przyklaskiwano.
W lipcu ubiegłego roku podano do wiadomości, że odnaleziona w południowej części wzgórza ślady pasujące do palików z jakich miał być zbudowany Namiot Spotkania.
Stał on tam sobie prawie 400lat do dnia, w którym kapłan Heli spadł z krzesła.
Ten starzec miał dobry powód, by upaść.
„Wyruszył tedy Izrael na wojnę z Filistyńczykami i stanęli obozem koło Eben-Haezer, Filistyńczycy zaś założyli obóz pod Afek. Filistyńczycy ustawili się w szyku bojowym naprzeciw Izraela, a gdy walka rozgorzała, Izrael został pobity przez Filistyńczyków, którzy zabili na polu bitwy około czterech tysięcy mężów. A gdy lud przyszedł do obozu, rzekli starsi izraelscy: Dlaczego Pan dopuścił dziś do naszej porażki od Filistyńczyków? Sprowadźmy z Sylo do siebie Skrzynię Przymierza Pańskiego, niech wejdzie między nas i wybawi nas z ręki naszych nieprzyjaciół. Posłał więc lud do Sylo, i sprowadzili stamtąd Skrzynię Przymierza Pana Zastępów, siedzącego na tronie między cherubami. A obaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas, towarzyszyli Skrzyni Przymierza Bożego. (…) A gdy Filistyńczycy natarli, Izrael został pobity; wszyscy uciekli do swoich namiotów. Była to bardzo wielka klęska, gdyż z Izraela padło trzydzieści tysięcy pieszych.
Także Skrzynia Boża została wzięta, zginęli też obaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas. A pewien Beniaminita wyrwał się z szyku bojowego i przybył tego samego dnia do Sylo, mając szaty rozdarte i kurz na głowie. Gdy tam dotarł, Heli właśnie siedział na krześle przy drodze, wypatrując, gdyż serce jego trwożyło się o Skrzynię Bożą. A gdy ten mąż wszedł do miasta, aby oznajmić tę wieść, w całym mieście rozległ się krzyk. Heli usłyszał ten głośny krzyk i zapytał: Cóż to za zgiełk? A mąż ten śpiesznie przybiegł i oznajmił Heliemu tę wieść. Heli miał wtedy dziewięćdziesiąt osiem lat. Na oczach miał bielmo i nie mógł widzieć. I rzekł ten mąż do Heliego: Przychodzę z pola walki. Dzisiaj zbiegłem z placu boju. A on na to: Co się stało, mój synu? A zwiastun odpowiadając, rzekł: Pierzchnął Izrael przed Filistyńczykami, wielką też lud poniósł klęskę. Także obaj twoi synowie, Chofni i Pinechas, zginęli, a Skrzynia Boża została wzięta. A gdy on wspomniał o Skrzyni Bożej, Heli spadł z krzesła na wznak obok bramy, złamał kark i umarł, gdyż był to mąż stary i ociężały. Przez czterdzieści lat był sędzią w Izraelu.” 1 Samuela 4,1-18
Szilo zostało zniszczone, czego ślady odkopano. Był to rok 1050 p.n.e.
Arka Przymierza była siedem miesięcy w rękach Filistynów. Nie przyniosła im szczęścia ani bogactwa. W końcu odesłali ją Izraelowi do Bet Szemesz.
Znanym mieszkańcem Szilo przed jego zniszczeniem, według zapisu w Biblii był prorok Samuel.
O ile on ocalał, to Szilo leżało w gruzach przez kolejne stulecia o czym mówi Jeremiasz w VII w p.n.e.
Kiedy wrócili tam ludzie nie wiemy.
Na pewno, w okresie rzymskim i bizantyjskim tam mieszkali, bo odnaleziono między innymi kościoły, już trzy, piękne mozaiki z tego okresu. Budowali je z tego co mieli pod ręką ale nie tylko.
W ścianę jednego z murów wstawili obrobiony kamień, który mógł być wcześniej ołtarzem. Wywołał on małą sensacją i uruchomił gdybologię wśród badaczy i dziennikarzy.
Nie wiadomo skąd budowniczowie z IV w n.e. ten kamień przytaszczyli.
Jest dość mały jak na ołtarz, bo to ledwo 60 cm, na 60 cm, na 40 cm.
Nie do końca jest pewne czym on był, może ołtarzem a może nie.
Nie wiadomo kiedy go obrobiono. Mógł to być XII w p.n.e, mógł VI w p.n.e. a może i później.
Gdybologia orzekła, że był to ołtarz i to z Szilo. Zdecydowała, że tam uprawiano bałwochwalstwo, po zabraniu z tego miejsca Arki i Namiotu.
Kiedy miało być to bałwochwalstwo ja się pytam, bo do zburzenia w 1050 go nie było?
Do czasów Jeremiasza również nie, bo by coś o tym któryś prorok pisnął.
Po zniszczeniu przez Filistynów w XI w p.n.e. nigdy już nie odzyskało świetności ani znaczenia jakie miało w epoce Sędziów.
Dzisiaj miejsce gdzie było starożytne Szilo nosi nazwę Khirbet Seilun.
Beata
Artykuł o dołkach i lokalizacji namiotu z Israel Hayom (ang)
Ciekawy artykuł o Szilo w Biblical Archaeology Review (ang)
Podobał Ci się artykuł?
Zostaw komentarz, polub go na Facebooku.
Uważasz, że może się komuś przydać prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Ciekawi mnie jak mogło wyglądać praktycznie to ” rzucanie losów”, jest o tym kilkakrotnie w ST, chociażby w pięknie przez Ciebie opisanej historii Estery i Święta Purim ?
Jest też wspomniane w Dziejach Apostolskich przy wyborze Macieja. Można to uduchowić a można podjeść pragmatycznie. Dla mnie było to coś jak nasz orzełek czy reszka lub wyciąganie najkrótszego patyczka z pęku gdy nie wiemy co robić i brak nam pomysłu co jest najlepsze.
Tak jak np. Przysłów 16,33 „Losem potrząsa się w zanadrzu, lecz jego rozstrzygnięcie zależy od Pana”.
Zobacz: Urim i Tummim noszone przez arcykapłana w pektorale. Były to losy służące do odnajdywania woli Bożej w ST.
Nie rozumiem. Co mam zobaczyć?