Przełom VII i VI wieku p.n.e. będzie bohaterem tego artykułu.
Historię można badać na dwa sposoby.
Pierwszy to skupienie się na jakimś miejscu i prześledzeniu jego dziejów od początku istnienia po czasy nam współczesne.
Drugi sposób to wybranie jakiegoś momentu dziejów — wieku, okresu, roku i przeglądnięcie mapy świata sprawdzając, co też wtedy działo się na ziemi.
Ten drugi jest bardzo pomocny, gdy chcemy zrozumieć mechanizmy powodujące jakieś poważne zmiany polityczne, gospodarcze czy kulturowe. Nie dostrzegamy na co dzień powiązań i zależności, jakie mają różne, z pozoru niezależne, odległe w przestrzeni od siebie wydarzenia, ludzie. Drobne decyzje zwykłego, szarego człowieka, mogą nie mieć znaczenia w skali globalnej dziejów ludzkości, ale mogą być też początkiem zmian, które ruszą lawinę wydarzeń.
Im dłużej poznaję dzieję ludzkości, patrzę na historię, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wszystko ma ze sobą związek. Czasem jest on widoczny na pierwszy rzut oka a czasem jego delikatny cień widać dopiero, gdy spoglądamy z pewnej odległości.
Przybliżę wam we wpisach z cyklu „Wydarzyło się” ten drugi sposób poznawania historii. Mam nadzieję, że takie spojrzenie na przeszłość zachęci was do jej poznawania i da bogatsze zrozumienie wydarzeń opisanych na kartach Biblii.
Przełom VII i VI wieku p.n.e. to burzliwy czas. Zmienia się układ sił na Bliskim Wschodzie, w Europie i Azji. Nowi gracze wchodzą z impetem na arenę dziejów, starzy znikają w mrokach historii. Jest jednak jeden, który przeżywa trudne chwile, ale nadal zajmuje czołowe miejsce w pierwszej lidze – to Egipt.
Egipt
Połowa VII wieku p.n.e. to czas odrodzenia jego potęgi. Dopiero co zakończył się Trzeci Okres Przejściowy – tak w historii kraju nad Nilem nazywa się czasy bałaganu, rozbicia na drobne księstwa i chaosu.
Egipt pozbył się dominacji Asyrii, a nowa dynastia z faraonem Psametykiem na czele zjednoczyła Egipt, lokalnych watażków i książęta zamieniła w urzędników państwowych. Faraon sprowadził do Delty greckich najemników i kupców.
Chociaż sam Psametyk wywodził się z wojskowej rodziny libijskich najemników, nie faworyzował swoich ziomków, czym nie byli oni zachwyceni. Panował w latach 664-610 p.n.e.
Egipt odzyskiwał świetność i siłę, by ten renesans podkreślić kraj wrócił korzeniami tak w sztuce, jak i literaturze do czasów świetności. Nie było nic bardziej monumentalnego niż okres Starego Państwa i czasy V dynastii. Odkurzono stare teksty i archaiczny język sprzed 1900 lat, Egipt podniósł głowę wysoko i wydawało się, że ta dobra passa potrwa dłużej. Sprzyjały temu wydarzenia w Mezopotamii.
Asyria
Wielka, groźna Asyria, zamiast prowadzić wojny i poszerzać granice musiała zacząć ich bronić. Chociaż nadal władcą był tam Asurbanipal (od 668 roku do ok. 627 r. p.n.e.), jeden z jej największych wojowników to właśnie za jego panowania imperium traciło na znaczeniu.
Psametyk uniezależnił się od Asyrii, a na domiar złego razem z Gygesem królem Lidii wyraźnie knuli przeciw Asyrii. Elam i Kraj Nadmorski wraz z Babilonem buntowały się, na północy Kimmerowie, Scytowie i Medowie szarpali granice imperium.
Sytuacja wymykała się wielkiemu Asurbanipalowi z ręki. Nie zobaczył jednak najgorszego, ponieważ zmarło mu się rok lub dwa wcześniej. Tym momentem krytycznym, który przypieczętował los Asyrii była utrata Babilonu.
Babilon
Od 626 roku miała ona nowych władców – Chaldejczyków, pochodzących z Kraju Nadmorskiego – to południowa część dawnego Sumeru, która przylega do Zatoki Perskiej i rośnie wraz z cofającymi się wodami Zatoki oraz nanoszonym osadem przez rzeki. Była to taka prowincja prowincji. Pojawili się oni na tym terenie gdzieś między X a VIII wiekiem p.n.e. Byli bliskimi krewnymi Aramejczyków.
Nabopolassar był tym, który sięgnął po Babilon. Pochodził z plemienia Bit-Jakini, udało mu się zjednoczyć Chaldejczyków, zawrzeć przymierze z Medami i zadać śmiertelny cios Asyrii.
Medowie
Kyaksares od 625 roku prowadzi Medów ku wielkości. Gdy na babilońskim tronie zasiada nowy, chaldejski król, staje się jasne, że zyska w nim sojusznika do wojny z imperium Asyryjczyków.
W 614 roku pada Assur dawna stolica Asyrii, a dwa lata później razem z Babilończykami zdobywają i niszczą Niniwę. W płomieniach ginie tam ostatni król Asyrii Sinszariszkun.
Chociaż niejaki Aszur-uballit zakłada koronę i usiłuje ratować resztki Asyrii, są to już jedynie przedśmiertne drgawki konającego imperium.
Ostatnie sceny tej tragedii rozgrywają się pod Harranem obleganym przez Medów i Chaldejczyków. Aszur-uballit ucieka z miasta w stronę pustyni, nim Harran padł. Ślad po nim ginie, Asyria skonała.
Medowie i nowi władcy Babilonii, których państwo nazywamy nowobabilońskim, a ich samych Babilończykami, dzielą zdobycz między siebie. Ziemie na wschód od Harranu dostają Babilończycy, a na zachód Medowie.
Oba królestwa stają się nowymi agresywnymi graczami w tej części świata. Historia imperium nowobabilońskiego jest krótka, liczy zaledwie 90 lat.
Nim jednak Asyria padła zaczęły się dziać ciekawe rzeczy na południu, w Egipcie.
Na tronie zasiada Necho II. To człowiek silny i mający plan na odbudowę potęgi kraju nad Nilem. Buduje kanał mający połączyć Morze Śródziemne, Nil i Zatokę Perską. Wysyła okręty z misją opłynięcia Afryki – co miało się udać, a wyprawa trwała 3 lata.
Jest też dobrym strategiem i wie, że upadek Asyrii i wyrośnięcie na jej gruzach nowych królestw z dużymi ambicjami jak Medowie i Babilon nie jest dobre dla Egiptu, burzy kruchy porządek na Bliskim Wschodzie. Egipt, by się zabezpieczyć i oddalić ewentualne wojny od Nilu, postanowił wyrwać dla siebie jak największy kawałek ziem dawnej Asyrii.
Tak na marginesie — w tym rejonie spokój i pokój zawsze były kruche.
Necho postanowił zdominować Syrię i Izrael. Ruszając na odsiecz ginącemu w Harranie Aszur-uballitowi, spotkał podczas marszu na północ przeszkodę pod Megiddo. Izraelski król Jozjasz, uznał za dobre wspierać Babilończyków i Medów w ich walce z dawnym wrogiem – Asyrią.
Necho II nie miał wyjścia, musiał stanąć do walki, by kontynuować swój marsz na północ.
Jozjasz ginie.
Oddaję głos Biblii, która mówi o tych wydarzeniach tak:
„I obchodzili synowie izraelscy, którzy w tym czasie tam się znaleźli, Paschę i Święto Przaśników przez siedem dni. Takiej, jak ta Pascha, nie obchodzono w Izraelu od czasów proroka Samuela, ani też żaden król izraelski nie urządził takiej Paschy, jak ta, którą obchodził Jozjasz wraz z kapłanami, Lewitami, z całą Judą i Izraelem, które się zebrały, i z mieszkańcami Jeruzalemu. Obchodzono zaś tę Paschę w osiemnastym roku panowania Jozjasza. Po tym wszystkim, gdy Jozjasz już odnowił świątynię, wyruszył Necho, król egipski, aby walczyć pod Karkemisz nad Eufratem. Jozjasz wyprawił się, aby się z nim potykać. Wtedy tamten wysłał do niego posłów z takim poselstwem: Co jest między nami, królu judzki? Nie przeciwko tobie dziś wyruszyłem, lecz przeciwko domowi, z którym jestem w stanie wojny. Bóg zaś kazał mi, ażebym się śpieszył. Nie sprzeciwiaj się Bogu, który jest ze mną, aby cię nie zgubił. Lecz Jozjasz nie zaniechał go, owszem szykował się, aby się z nim rozprawić, nie słuchając słów Necha, które jednak pochodziły z ust Bożych, i ruszył do bitwy na równinie Megiddo. Wtem łucznicy trafili króla Jozjasza. Wtedy król kazał swoim sługom: Wywieźcie mnie stąd, bom ciężko ranny. Potem prosty lud zabrał Jehoachaza, syna Jozjasza, i obwołali go królem w Jeruzalemie w miejsce jego ojca. Jehoachaz miał dwadzieścia trzy lata, gdy objął władzę królewską, a panował trzy miesiące w Jeruzalemie. Król egipski usunął go od władzy w Jeruzalemie i nałożył na kraj haracz w wysokości stu talentów srebra i talentu złota. Król egipski ustanowił też królem nad Judą i Jeruzalemem jego brata Eljakima, zmieniając jego imię na Jehojakim; Jehoachaza zaś, jego brata, Necho zabrał i uprowadził do Egiptu.” 2 Ks. Kronik 35,17-23 i 36,1-4
Do decydującego starcia między Necho i Babilończykami doszło w 605 roku w bitwie pod Kerkemisz.
To jedna z najważniejszych bitew starożytności. Egipcjanie ponoszą sromotną klęskę, Babilończykami dowodzi ich nowy król – Nabuchodonozor II.
„O Egipcie: Przeciwko wojsku faraona Nechona, króla egipskiego, które stało nad rzeką Eufrat pod Karkemisz, a które pobił Nebukadnesar, król babiloński, w czwartym roku Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego. Przygotujcie tarcze i puklerze i wystąpcie do boju! Zaprzęgnijcie konie i dosiądźcie rumaków, i stańcie w hełmach; naostrzcie włócznie, przywdziejcie pancerze! Dlaczego oni są zatrwożeni? Dlaczego cofają się, a ich rycerze są pobici, rzucają się do ucieczki, nawet się nie odwracając? Zgroza dokoła – mówi Pan. Nie zdoła uciec chyży, nie zdoła ocalić się bohater; zachwiali się i padli na północy, nad brzegiem rzeki Eufrat. Któż to jak Nil wzbiera? Jak strumienie burzą się jego wody. Egipt jak Nil wzbiera i jak strumienie burzą się wody. Powiedział: Wzbiorę, zakryję ziemię, zniszczę miasta i ich mieszkańców. Nacierajcie, konie! Pędźcie rydwany! Wystąpcie, rycerze, Kuszyci i Putejczycy, zbrojni w tarcze, i Ludejczycy, którzy napinacie łuk. Lecz ów dzień należy do Wszechmocnego, Pana Zastępów, to dzień pomsty, aby się pomścił nad swoimi wrogami! Miecz Pana pożera, nasyca się i upaja ich krwią, gdyż Wszechmocny, Pan Zastępów wyprawia ucztę ofiarną w ziemi północnej, nad rzeką Eufrat. Idź do Gileadu i przynieś balsam, dziewicza córko egipska! Daremnie zażywasz mnóstwa leków, nie ma dla ciebie uzdrowienia. Narody słyszały o twojej hańbie, a ziemia jest pełna twojego krzyku, gdyż bohater potknął się o bohatera, obaj razem upadli. Słowo, które Pan wypowiedział do Jeremiasza, że Nebukadnesar, król babiloński, przyjdzie, aby podbić ziemię egipską.” Jeremiasz 46,2 -12
Wkrótce też pokonany Egipt musiał oddać Syrię i wpływy w Judzie Nabuchodonozorowi.
W 601 roku wyruszył on umocnić swoją pozycję w regionie i pokonać Egipt. Pierwsza część planu udała mu się z nawiązką. Druga już nie. Zawarto porozumienie, na mocy którego Necho nie przekraczał starych granic kraju faraonów, oddając tym samym prawo do bycia największym graczem w tym regionie świata Babilończykowi.
„Za jego czasów wyruszył Nebukadnesar, król babiloński, i Jehojakim był jego lennikiem przez okres trzech lat, potem jednak znów się zbuntował przeciwko niemu. Lecz Pan wyprawił przeciwko niemu hufce Chaldejczyków, hufce Aramejczyków, hufce Moabitów, hufce Ammonitów, wyprawił je przeciwko Judzie, aby ją zniszczyć zgodnie ze słowem Pana, jakie wypowiedział przez usta sług swoich, proroków. Doprawdy, zgodnie ze słowem Pana spotkało to Judę, aby usunąć ją sprzed oblicza jego za grzechy Manassesa, za to wszystko, co uczynił, a także za krew niewinną, którą przelał, napełniając Jeruzalem niewinną krwią; toteż Pan nie chciał odpuścić. Pozostałe zaś sprawy Jehojakima i wszystko, czego dokonał, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Judzkich. I spoczął Jehojakim ze swoimi ojcami, a władzę królewską po nim objął Jehojachin, jego syn. Król egipski nie wyruszał już odtąd ze swojej ziemi, gdyż król babiloński zagarnął wszystko, co należało do króla egipskiego od Rzeki egipskiej aż do rzeki Eufratu” 2 Ks.Królewska 24,1-7
Egipscy władcy w przeciwieństwie do królów Judy, widzieli zagrożenie w Babilończykach i byli gotowi wesprzeć dawnego wroga, Asyrię w walce o przetrwanie, byle nie dopuścić do jej całkowitego unicestwienia.
Zastanawiałam się dlaczego skądinąd mądry król, jakim był Jozjasz, nie dostrzegł zagrożenia.
Co przesłaniało mu trzeźwą ocenę sytuacji?
Strach, gniew czy nienawiść do starego wroga?
Stawiam na to ostatnie. Takie zaburzenie oceny może niestety dopaść każdego i spowodować katastrofę.
Czas przyspiesza.
Jest rok 600 p.n.e. Babilon stał się największym graczem na Bliskim Wschodzie. Dawny sojusz z Medami nie ma już dla niego znaczenia.
Medowie starają się umocnić swoją pozycję w Anatolii. Mają tam tylko jednego godnego przeciwnika – Lidyjczyków. Zanosi się na decydujące starcie między nimi, ale nim to nastąpi, Babilon maszeruje na Egipt i po drodze pacyfikuje Judę, która nadal była praktycznie niezależna, jednak jej królowie nie grzeszyli mądrością, nie byli dobrymi strategami. Kraj stał się centrum buntu i oporu wobec Babilonu.
Nowi panowie Mezopotamii nie byli święci, więc szybko narobili sobie wrogów w całym regionie. Ich okrucieństwo wobec pokonanych nie było nawet odrobinę mniejsze niż asyryjskie.
W 598 roku wybucha w Judzie powstanie przeciw Babilończykom. To czasy Jeremiasza, który ostrzega przed konsekwencjami wojny z Nabuchodonozorem, jednak nikt go nie traktuje poważnie.
Do roku 597 p.n.e. gdy …
„Ukazał mi Pan, a oto dwa kosze fig postawione były przed kościołem Pańskim, gdy był w niewolę zabrał Nabuchodonozor, król Babiloński, Jechonijasza, syna Joakima, króla Judzkiego, i książąt Judzkich, i cieśli, i kowali z Jeruzalemu, a zawiódł ich do Babilonu.” Jeremiasz 24,1
„Przyciągnął też Nabuchodonozor, król Babiloński, przeciwko miastu, gdy słudzy jego leżeli około niego. Tedy wyszedł Joachyn, król Judzki, do króla Babilońskiego, on i matka jego, i słudzy jego, i książęta jego, i dworzanie jego, i wziął go król Babiloński roku ósmego królowania swego. I wyniósł stamtąd wszystkie skarby domu Pańskiego, i skarby domu królewskiego, i potłukł wszystkie naczynia złote, które był sprawił Salomon, król Izraelski, w kościele Pańskim, jako był powiedział Pan. I przeniósł wszystko Jeruzalem, i wszystkich książąt, i wszystek lud rycerski, więźniów dziesięć tysięcy, i wszystkich cieśli, i kowali, a nie został tam nikt, oprócz ubogiego ludu onej ziemi. Przeniósł i Joachyna do Babilonu, i matkę królewską, i żony królewskie, i dworzan jego, i rycerski lud onej ziemi zawiódł w niewolę z Jeruzalemu do Babilonu. Wszystkich też mężów walecznych siedm tysięcy, i cieśli, także i kowali tysiąc, i wszystkich godnych ku bojowi, tych zawiódł w niewolę król Babiloński do Babilonu. A królem postanowił król Babiloński króla Matanijasza, stryja jego, miasto niego, i odmienił mu imię, a nazwał go Sedekijasz.” 2Ks.Królewska 24,11-17
Babilończycy tryumfują.
Nabuchodonozor przebudowuje Babilon i robi z niego prawdziwą perłę w koronie.
Medowie w 590 roku pokonują Scytów i czują się silni, liczą, że będzie tylko lepiej.
Cztery lata później, w 586 roku, Babilończycy znowu stoją pod murami Jerozolimy. Tym razem nie darują buntu miastu. Burzą je, jego świątynię, ludzie idą w niewolę.
To wtedy dla wielu zaczyna się tzw. niewola babilońska, jednak warto pamiętać, że pierwsza partia niewolników i to z elit została zagarnięta już 11 lat wcześniej.
Podobny los spotyka zbuntowany Sydon i Tyr.
Ten ostatni broni się jeszcze 13 lat.
Nabuchodonozor staje się panem tej części świata.
Cud nad rzeką Halys
28 maja 585 roku doszło do pewnego niezwykłego wydarzenia. W Anatolii, nad rzeką Halys dwie armie miały walczyć na śmierć i życie. Tymi armiami były wojska Lidyjskie dowodzone przez ich króla Alyattesa II i Medowie pod wodzą Kyaksaresa.
To, co wydarzyło się, gdy wojska starły się ze sobą, opisuje Herodot w pierwszej księdze „Dziejów”.
„Następnie, ponieważ Alyattes mimo żądania Kyaksaresa nie chciał wydać mu Scytów,
wybuchła pięcioletnia wojna między Lidyjczykami i Medami, w ciągu której nieraz Medowie zwyciężyli Lidyjczyków, nieraz też Lidyjczycy Medów, a wśród tego raz nawet było coś na kształt nocnej potyczki. Kiedy mianowicie przy równych szansach przedłużali wojnę, zdarzyło się w szóstym roku wrogich ich zmagań, że podczas walki dzień nagle ustąpił przed nocą. Tę przemianę dnia przepowiedział był Jończykom Tales z Miletu, a jako termin ustalił właśnie ten rok, w którym istotnie ona nastąpiła. Lidyjczycy jednak i Medowie, widząc, że z dnia zrobiła się noc, zaniechali walki i obie strony tym bardziej się pospieszyły, żeby zawrzeć pokój. Tymi zaś, którzy skłonili ich do układów, byli Syennesis z Cylicji i Labynetos z Babilonu. Zabiegali oni koło zawarcia przymierza i doprowadzili do skutku związek małżeński; postanowili mianowicie, żeby Alyattes dał za żonę Astiagesowi, synowi Kyaksaresa, córkę swą Aryenis: boć bez mocnych węzłów pokrewieństwa nie zwykły trwać mocno układy.”
Teraz garść ciekawostek.
O Alyattesie przeczytacie TU – to tata Krezusa, najbogatszego człowieka, o którym przeczytacie więcej w Miastach apokalipsy. Sardes
Owa lidyjska księżniczka Aryenis to siostra Krezusa i babcia Cyrusa Wielkiego króla Persów, zdobywcy Babilonu, tego, który pokonał Krezusa.
Lidia VII wieku to miejsce gdzie prawdopodobnie narodziły się pierwsze monety. Prawdopodobnie, bo ich powstanie mogło być niemal jednoczesne w kilku punktach Starego Świata. W Babilonii przełomu VII i VI wieku p.n.e. powstały wielkie domy kredytowe i narodziła się prywatna bankowość.
O Rzymie w tym czasie jeszcze praktycznie nikt nie słyszał. Na ziemiach, które niedługo będzie zajmował w Italii, panowali Etruskowie.
Grecja wchodziła w dobre czasy, chociaż było ciężko, bo to wtedy reformowali jej prawo Solon i Drakon.
Od imienia tego drugiego pochodzi zwrot „drakońskie kary” – więc już wiecie jakiego rodzaju prawo serwował Ateńczykom.
Kolonie Greckie rozkwitały, handel kwitł, a wojsko wprowadziło nowy sposób walki – falangę. Ten zwarty szyk, dał kilka stuleci później Aleksandrowi Macedońskiemu panowanie nad prawie całym znanym starożytnym Grekom światem.
Tales z Miletu zadbał o to, byśmy mieli czego uczyć się na geometrii.
Niebawem Grecy kontynentalni będą musieli poznać nowego wroga – Persów.
Co działo się w Indiach, Chinach, Ameryce i Europie w VII i VI wieku p.n.e. omówię w osobnym artykule TU. Nie chcę was zasypać informacjami a jedynie wyraźniej zarysować obraz wydarzeń tego czasu, o których mowa w Biblii.
Beata
Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” lub zostając Patronem Podkopu.
„Wydarzyło się” – zachwycona i tytułem i artykułem i spojrzeniem na czas, kraje i wydarzenia. Bardzo Ci Beato dziękuję i czekam z niecierpliwością na następne. \
Serdeczności!
Bardzo mnie to cieszy 🙂
Super artykuł. Tak mi się spodobał, że pozwoliłem sobie na udostępnienie na FB.
Gratuluję, dziękuję i czekam na następne.
Pozdrawiam
Dziękuję za udostępnienie i komentarz 🙂
Fajny artykuł na niedzielne popołudnie, dziękuję 🙂
Proszę bardzo.
Wpadnij w wolnej chwili po kolejny artykuł 🙂
Kiedy kolejny? Czekam z ciekawością.
Pod koniec lutego 🙂
Artykuł bardzo ciekawy, lekko się go czyta. Kapitalnie przedstawione historyczne fakty i w dodatku powiązane jeszcze z Biblią. Bardzo dziękuję i życzę owocnej twórczości. Pozdrawiam…
Dziękuję 🙂
Zapraszam do lektury Podkopu.
Fantastyczne, czyta się znakomicie! Pokornie proszę o więcej.
Zapraszam do lektury kolejnej części 🙂