Pyrgi leżało nad toskańskim brzegiem Morza Śródziemnego i było portem etruskim miasta Caere. Dzisiaj to nadmorskie Santa Severa.
Latynowie nazywali Etrusków Etrusci lub Trisci i to ta nazwa tego tajemniczego ludu została w pamięci kolejnych pokoleń.
Oni sami mówili o sobie Rasna lub Rasenna.
Nie wiadomo skąd przybyli do Italii. Herodot wskazuje na starożytną Lidię w Azji a Dionizujsz widzi w nich starą ludność tej ziemi. Jest też teoria, że przywędrowali zza Alp. Wszystkie teorie o pochodzeniu tego ludu mają swój początek w języku Etrusków, który miał być całkiem inny niż mieszkających tu ludów.
Nie wiemy nawet kiedy zaczyna się historia Etrusków w Toskanii. Ich własne inskrypcje powstają około 700 roku p.n.e., a przynajmniej tak uważa dzisiejsza nauka. Mniej więcej 80 lat wcześniej mają kontakty z Grekami. Kultura etruska, ich miasta, rozwijały się aż do całkowitego wchłonięcia przez Rzym około II wieku p.n.e.
Etruskowie zostawili po sobie sporo zabytków, nekropolie i tysiące inskrypcji. Można pomyśleć, że skoro nie brakuje różnych zapisków do badań, wiemy o nich dużo, a paradoksalnie nie wiemy prawie nic. Znane jest pismo Etrusków, ale nieznany język, więc nie da się tego praktycznie odczytać. Większość z tysięcy inskrypcji, które przetrwały do naszych czasów to napisy nagrobne, a na nich teksty są raczej powtarzalne.
Z przekazów Rzymskich wiemy, że lud ten pisał i to dużo jednak używali nietrwałych materiałów do tych zapisków. Najdłuższy zachowany tekst to 1200 słów zapisanych na lnianych bandażach, w który owinięto egipską mumię. Dzisiaj jest ona znana jako Mumia z Zagrzebia.
Odnalezienie jej i bandaża, który pierwotnie był etruską księgą to mocny sygnał ostrzegawczy, by nie przesądzać czy jakaś kultura znała pismo, czy nie. Wystarczy użycie nietrwałych materiałów do zapisków i w oczach współczesnych archeologów nawet rozpisane ludy mogą być uznane za niepiśmienne.
Do mumii, tego, jakim cudem Etruska księga znalazła się w Egipcie i samego tekstu wrócę, gdy przyjrzymy się bliżej pismu tego ludu. To ciekawy temat i aż prosi się o wnioski niepasujące do akademickiego paradygmatu.
Etruskowie nie zawsze pisali na lnie, metalowych przedmiotach lub kuli teksty w kamieniu. W 1964 roku w dawnym Pyrgi odnaleziono trzy złote blaszki pokryte pismem etruskim i fenickim. Powstały około roku 500 p.n.e.
Wraz z odnalezieniem dwujęzycznego tekstu pojawiła się nadzieja na lepsze poznanie etruskiego.
Blaszki mają po około 19 cm na 9 cm, na brzegach otwory świadczące o tym, że były spięte. Tekst etruski jest długi, pokrywa dwie blaszki, tekst fenicki krótszy. Nie są to więc dokładnie te same treści.
Tak upadła nadzieja na to, że odnaleziono etruski „kamień z Rosetty”.
Udało się odczytać pojedyncze słowa i prawdopodobnie złapać sens tekstu. Prawdopodobnie, bo to nadal myślenie życzeniowe, nie mocny dowód. Tekst fenicki mówi o ofierze złożonej bogini Astarte.
Fenicka Astarte dla Rzymian była Junoną, dla Etrusków boginią Uni.
Ach ci starożytni bogowie, zmieniają imiona, ale nie atrybuty. Odbierają ofiary i hołdy od ludzi różnych języków i kultur.
Blaszki z Pyrgi jakiś czas temu zaczęły robić karierę internetową. Są wykorzystywane jako ilustracja do tzw. Słowiańskich Wed. Przyznam się, że gdy o tym usłyszałam, nie uwierzyłam, bo przecież nikt kto chociaż trochę interesuje się historią, nie wykorzysta jako ilustracje czegoś innego jednego z najbardziej rozpoznawalnych zabytków etruskich.
A jednak! Życie ciągle mnie zaskakuje tak jak dziwne ludzkie pomysły.
Etruskowie mają całkiem sporo podobnych zwyczajów/zabytków do tych, jakie odnaleziono na ziemiach Polski. O nich, piśmie opowiem innym razem, bo dzisiaj głównym bohaterem jest zabytek weekendowy — blaszki z Pyrgi.
Do napisania.
Beata
Zdjęcie Blaszek z Pyrgi na licencji Creative-Commons autor Saliko
Brak komentarzy
Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.