Girsu było jednym z miast leżących w Sumerze. Tworzyło razem z Lagasz i Siraran państwo-miasto. Miejsce kryjące jego pozostałości nosi dzisiaj nazwę Tello.
Prace wykopaliskowe zaczął tam w 1877 roku francuski dyplomata i jak wielu z nich w tym czasie, zapalony archeolog. Wbicie łopaty w Tello, to również odkrycie dla dzisiejszego świata Sumeru.
Można powiedzieć, że gorączka sumeryjska zaczęła się właśnie tam. Na początku sądzono, że odkrywane ruiny to Lagasz, które na przemian z Girsu było głównym miastem tego państwa. Sytuacja się zmieniła i ostatecznie Lagasz zostało administracyjnym centrum a Girsu religijnym. Istniało długo po upadku Sumeru, traciło coraz bardziej na znaczeniu, by około roku 200 p.n.e. zniknąć zasypane przez piach i zostać zapomniane.
Wykopaliska w Tello to jak odkrycie skrzyni pełnej skarbów. Odkopano tysiące tabliczek z pismem klinowym, posągi, naczynia. To właśnie tam odnaleziono posągi Gudei, władcy tego miasta z XXII wieku p.n.e., figurę byka z ludzką głową i koroną bogów na niej oraz tak zwaną stelę sępów pochodzącą z XXV wieku p.n.e.
Uwieczniono na niej zwycięstwo króla Lagasz o imieniu Eannatuma nad miastem Umma. Ze steli zachowały się tylko fragmenty, ale można na nich zobaczyć maszerujących w zwartym szyku żołnierzy. Są ubrani w te dziwne mezopotamskie płaszcze ni to pierzaste, ni to liściaste, na idealnie okrągłych głowach mają proste hełmy. Widać też boga trzymającego w sieci pokonanych wrogów.
Stele zobaczysz na stronie muzeum Louvre TU
W Tello odnaleziono także budowle, w tym most z suszonej cegły. Powstał on między 3000 a 2000 rokiem p.n.e., nie jest w idealnym stanie. Jest jednak najstarszym zachowanym i odkrytym mostem, jaki znamy. Zobaczysz go jak i całe stanowisko Tello/Girso na Google Maps TU.
Ostatnio pracujący na tym stanowisku archeolodzy brytyjscy i iraccy odkryli pałac, datowany mniej więcej na 4500 lat. Oprócz pałacu odkryto także sanktuarium sumeryjskiego boga Ningirsu, od którego miasto wzięło nazwę, kompleks kultowy. To ciekawe miejsce. Wszystko wskazuje, że ziemia może tam kryć jeszcze wiele skarbów pozwalających nam poznać lepiej dzieje tego miejsca i czasy Sumeru.
Nic tylko się cieszyć z takich wieści jednak to, co znajduję w notatkach prasowych, na stronach wspominających o odkryciu psuje mi humor.
Powielanie opowieści o Sumerze jako pierwszej cywilizacji, która zbudowała najstarsze miasta, wynalazła koło, itd. to standard – taki mamy trend. Gorzej, gdy na stronie szanowanego National Geographic czytam „Odnaleziono zaginiony pałac najstarszej znanej cywilizacji. Odkrycie może zmienić historię”.
Najstarszej?
Serio?
Ten odkryty pałac zmieni historię?
Focus przebija jednak to o kilka klas swoją sensacyjnością:
„Odkryto pałac najpotężniejszej starożytnej cywilizacji. To znalezisko zmieni historię, jaką znamy”. „Tello to współczesna nazwa starożytnego miasta Girsu, jednego z najwcześniejszych znanych miast na świecie. Zostało zbudowane przez starożytnych Sumerów, którzy między 3500 a 2000 r. p.n.e. byli prawdziwymi innowatorami: wynaleźli pismo, wznieśli pierwsze miasta, stworzyli urządzenia do pomiaru czasu i kodeksy prawne”.
Ta „najpotężniejsza cywilizacja” ma od dawna dobrą prasę. Lansuje się ją w nauce akademickiej, wśród wszelkiej maści alternatywnych badaczy oraz kulturze. Oficjalnie Sumer był wielki, był pierwszy, był wspaniały, Annanuki, pismo, koło garncarskie i wszystko ma w nim początek.
To, co jednak wiemy już o nich to, że Sumerowie nawet jeżeli przyszli zza morza – bo nadal różne są teorie ich pochodzenia, nie trafili na ziemię niczyją, nietkniętą ludzką ręką, ale na taką, gdzie cywilizacja (jak ją rozumiem naszkicowałam w artykule Scena narracyjna z Sayburç. Cywilizacja sprzed 11000 lat), rozwijała się od tysięcy lat, budowano miasta, wznoszono świątynie. Sumerowie stali się częścią istniejącej już tam kultury, cywilizacji. Owszem, dołożyli swoje trzy grosze, ale nie tworzyli nic od zera i nie byli pierwsi ani w użyciu koła do transportu – na przykład waza z Bronocic tu się kłania, ani nie stworzyli pierwsi pisma – co najwyżej byli jednymi z kilku powstających w tym czasie systemów pisma, ale są moim zdaniem mocne dowody na istnienie nie tylko protopisma, na stulecia, a nawet tysiąclecia wcześniej. Nigdy też Sumerowie nie mieszkali sami na ziemiach, które nazywamy Sumerem. Mit założycielski cywilizacji przez Sumerów, tak mocno wpajany nam, to coś, co postaram się skutecznie podkopać niebawem.
Zaczynając pisać Podkop miałam za cel wskazać na różnicę między faktami/znaleziskami a ich interpretacją, przypominać o przemilczanych faktach i interpretacjach, teoriach. Wracam do korzeni. W przygotowaniu są artykuły o faktach i mitach dotyczących ważnych odkryć, o faraonach, których znał Mojżesz, tym co było przed Sumerem, jego samego odrę nico z tej wyjątkowości, o wszystkich bogach wymienionych w Biblii, zabiorę cię też do Indii – opowiem o tym kawałku ich historii, o którym prawie się nie mówi.
Wiem, że bardzo powoli wracam do obecności w internecie. Może za dużo czasu poświęcam na sprawdzanie i przygotowywanie materiału, ale tego nie uważam akurat za wadę. Za to szukanie dobrych darmowych zdjęć ilustrujących artykuł to czasem okropny pożeracz czasu. Jeszcze długa droga przede mną do odzyskania formy po zdrowotnych perturbacjach. Mam wrażenie, że takie informacje jak te prasowe o pałacu w Girso podnosząc mi poziom adrenaliny, dają też kopa do pracy nad formą, by móc pisać i mówić na Podkopowych historiach o tym, co umyka autorom podręczników do historii, która nie jest politycznie poprawną litanią dat i imion.
Na koniec kartka z kalendarza co działo się poza Sumerem między 2900 a 2200 p.n.e., gdy Girsu miało dobre dni.
W Egipcie za panowania V dynastii, na ścianach piramidy faraona Unisa, zapisano Teksty Piramid. Pojawiają się one później też w innych piramidach. Można nazwać je religijnymi, miały ułatwić przejście i funkcjonowanie zmarłemu władcy w zaświatach. Władca ten żył w XXIV stuleciu p.n.e.
W tym samym czasie rozkwita cywilizacja doliny Indusu – tak to oficjalna/podręcznikowa nazwa ze słowem „cywilizacja”, powstają wielkie miasta ja Harappa i Mohendżo Daro. Nieco bliżej nas nad Morzem Śródziemnym rozkwita kilka odsłon ludzkiej cywilizacji. Na wyspach egejskich kultura cykladzka – wspaniała sztuka, bardzo odpowiada mi jej stylistyka a jej przykładem jest harfista.
Za oceanem wzniesiono w Caral w Peru piramidy.
Jest też cały artykuł dedykowany temu co działo się 5 000 lat temu
Do napisania.
Beata
Źródło Lost Royal Sumerian Palace and Temple discovered in Iraq’s ancient city of Girs
Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” lub zostając Patronem Podkopu.
Tekst pobudzający do myślenia. Z mniej znanych, ale nie mniej tajemniczych dawnych kultur/cywilizacji przychodzi mi na myśl jeszcze kultura Jomon z terenów Japonii. Czekam z niecierpliwością na kolejne zapowiedziane artykuły 🙂
Jomon to trudny temat nie tylko ze względu na długość 10 000 lat jej trwania. Trzeba mówić o najstarszych mieszkańcach Japonii — Ajnach, a to jest nadal drażliwy wątek w historii Kraju Kwitnących Wiśni i niepoprawny politycznie poza nim — ach te geny, niekoniecznie tego „koloru”, który być powinien 😉
Beato, dziękuję za ciekawy wpis i dzielenie się Twoją wiedzą i spojrzeniem. Zgadzam się, że media poszukują sensacji i mają tendencję do manipulowania i lansowania jednego światopoglądu zręcznie przemilczając niewygodne fakty. Tym bardziej cenię wysiłek takich osób jak Ty, pokazujących alternatywne wyjaśnienie.
Dziękuję.
te najstarsze miasta leżą dnie zatoki perskiej po d wieloma metrami mułu. Te nam znane są najczęściej zakładane na czystym gruncie bez wcześniejszej warstwy osadniczej – czysty muł kilkumetrowej grubości
Miasta na dnie Zatoki – jakieś poszlaki pozwalające tak myśleć?
Muł przykrywał miasta – jak Ur, wskazując na wielkie powodzie.